Pobudka o 7:00. Prysznic, śniadanie i o 8:30 wyjeżdżam w kierunku starego miasta przez które wcześniej tylko przejechałem (Gamlestads Kirkby). Fajnie choć byłoby lepiej w słoneczny dzień. Przewodnik oprowadza po kościele a w informacji turystycznej sympatyczna Pani świetnie mówiąca po angielsku tylko dla mnie wyświetla film na temat starego miasta.
|
Gdzieś na ulicach Lulea |
|
Co to jest? (narzędzie demonstrowane w muzeum kolejnictwa w Lulea) |
|
Odpowiedź na poprzednie pytanie :) |
|
Muzeum kolejnictwa w Lulea |
Pierwotnie miałem wracać za 3 dni do Polski ale dzięki Tacie udało się zmienić rezerwację i wracam następnego dnia. Udaję się do sklepu rowerowego aby zdobyć karton na spakowanie roweru. Udaje mi się znaleźć idealny ale jest tak duży że ciężko mi go zabrać na camping a co dopiero jutro ze wszystkimi rzeczami na lotnisko. Będę improwizował bez kartony na lotnisku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz