środa, 22 sierpnia 2012
Finlandia - 13 sierpień - Dzień 23
Dziś pobudka i leje.Wcześnie wstałem bo poprzedniego dnia uciąłem sobie drzemkę i potem nie mogłem w nocy spać. No to w drogę. W najbliższej miejscowości zakupy.Potem kolejne kilometry. W Mealtus fajny sklep ze stolikami, olimpiadą w telewizji i darmowym internetem. Olimpiadę oglądałem ponad godzinę zajadając się kanapką z pastą z renifera i pieczarek. Tego dnia robię jeszcze paręnaście kilometrów i rozbijam namiot w ciekawym miejscu nad rwącą rzeką.Tuż obok jest znak informujący o campingu za 1,5 km ale mam nadzieję że stąd nikt mnie nie przegoni choć na początku jakiś burek z okolicznego domu mnie obszczekał ;) Ludzie starają się zagadać ale niestety kiepsko z angielskim (u nich, nie u mnie).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz